poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Inspired by Marc Jacobs






Pozowała: Klaudia

Podkład: Nude by Nature
Brwi: Benefit
Cienie: Inglot, NYX, Wibo
Kredka: Max Factor, Wibo
Rozświetlacz: Smashbox
Bronzer: Pupa
Szminka: Mac
Kolczyki: Parfois
Bluzka: Zara

Do stworzenia powyższego makijażu zainspirował mnie niezwykle utalentowany amerykański projektant mody-Marc Jacobs, a raczej jego nietuzinkowe flakony perfum.
Początki nigdy nie są łatwe. Większość ludzi o tym zapomina, gdy czytają na portalach plotkarskich stan konta sławnej osoby. Matka Jacobsa cierpiała na chorobę psychiczną, a ojciec zmarł, gdy Marc miał siedem lat. Mimo to ukończył on High School of Art and Design w Nowym Jorku. Na studiach zaprojektował i sprzedał swoją pierwszą kolekcję, a były to sweterki robione na drutach. Obecnie projektant jest znany z tego, że nie kieruje się aktualnymi trendami, a jego kolekcje nie raz zetknęły się z ostrą krytyką.
W 2017 roku Marc Jacobs wraz z Amandine Clerc-Marie stworzył zapach Daisy Dream Kiss. Kompozycję otwierają ananas, grejpfrut i czarna porzeczka. Nieco kwaskowy początek przeplata się z jaśminem oraz frezją. Zakończeniem jest niezawodny klasyk, czyli drzewo cedrowe i piżmo. Całość odziana jest w delikatny róż, który idealnie pasuje do charakteru zapachów. Właśnie ten typ flakony, zaprojektowany przez Marca, pokryty większymi oraz mniejszymi kwiatami, zainspirował mnie do stworzenia niecodziennego makijażu, który miał podkreślić piękno, a zarazem delikatność linii Kiss.
Jacobs powiedział kiedyś: "Nie lubię Photoshopa. Lubię niedoskonałości. Nie oznacza to brzydoty. Wolę dziewczyny z przerwą między zębami niż perfekcyjnie równe, białe siekacze. Doskonałość jest... nudna. Ideał dostrzegam w naturalności i prawdzie, to dla mnie piękno." A jaka jest Wasza definicja piękna?

poniedziałek, 19 marca 2018

Warm and cozy





Pozowała: Klaudia

Czapka: Bershka
Kurtka: New Yorker
Sweter: New Look
Spodnie: Diverse
Buty: Hunter
Kolczyki: New Yorker

Nie jest łatwo zadbać o modny wygląd, gdy prześladują nas minusowe temperatury na zewnątrz. Chodzimy ubrane na cebulkę, a nie każda czuje się w tym dobrze. Jak utrzymać równowagę, by było nam ciepło, wygodnie oraz modnie?
Idealnym rozwiązaniem będzie puchówka-ta sięgająca do pasa dodatkowo wydłuży nogi. Na wyprzedażach kupicie tanio oraz w satysfakcjonującym was kolorze (czarny, czerwony, srebrny,...). Zostały one wylansowane przez Demnę Gvasalię na jesień-zimę 2017/2018 - dyrektora kreatywnego Balenciagi i Vetements pochodzącego z Gruzji. Nieco chłopięcy, androgyniczny look można zaobserwować u blogerek i influencerek świata mody na ulicach Mediolanu, Paryża, Londynu, a nawet Nowego Jorku.
W kwestii obuwia natomiast te wygodne i ciepłe buty na zimę coraz częściej występują na pokazach mody. Najbardziej znane śniegowce to Moon boots i model "Nowles" Isabel Marant. Kolekcje francuskiej projektantki regularnie wywołują ataki histerii wśród trendsetterek. Od botków z frędzlami, po białe dżinsy z haften navajo i szpilki na mini obcasie, w każdej z jej dotychczasowych kolekcji pojawił się co najmniej jeden hit, który tuż po pokazie znikał ze sklepowych półek w błyskawicznym tempie. Tym razem projektantka przekonuje, że śniegowce mogą prezentować się stylowo zarówno z termoaktywnym kombinezonem na stoku narciarskim, jak i w duecie ze zwiewną sukienką czy skórzaną spódnicą oraz grubym swetrem.
Wygoda nie musi się kojarzyć z rozciągniętym dresem czy przytulną piżamą. Wystarczy podpatrzeć co nieco z paryskich pokazów, by zaszokować znajomych. A Wy co zakładacie zimą?

środa, 14 lutego 2018

Love yourself




Walentynki nie muszą być świętem stworzonym tylko i wyłącznie dla par. Przecież to właśnie siebie powinniśmy kochać najbardziej, niezależnie od statusu. Dlaczego więc tak mało czasu poświęcamy na pielęgnację, jednocześnie się przy tym relaksując?
Dbanie o cerę powinno być obowiązkiem, a nie wyborem w naszym codziennym rytuale pielęgnacyjnym. Kosmetyki dobrej jakości pozwolą na rozświetlenie, zredukowanie przebarwień oraz pozbycie się wszelkich niedoskonałości. Warto podpatrzeć co znajduje się w kosmetyczkach modelek, które nieustannie są wystawiane na krytykę. Jeśli myślisz, że ich praca jest bardzo prosta, a po wstaniu z łóżka idą od razu na plan zdjęciowy, jesteś w wielkim błędzie. Gdy mają duże kampanie czy wyjazdy, modelki zawczasu dbają o skórę: kilka sesji mikrodermabrazji pozwala pozbyć się martwego naskórka i uniknąć zatykania porów, gdy skóra jest pokryta toną make-upu i wystawiona na działanie silnego światła w studio. "Doskonała cera to podstawa. W mojej agencji nie ma ani jednej dziewczyny, której skóra nie jest idealna"- jasno stawia sprawę Ursula Hufnagi, agentka z Chic Management.
Modelki znane są również z długich, lśniących, tryskających zdrowiem kosmyków, a przecież ich włosy nieustannie poddawane są temperaturze, stylizacjom i koloryzacjom. W efekcie szybko tracą kondycję, stają się osłabione oraz przesuszone. Anja Rubik znalazła idealne rozwiązanie-regularnie podcina końcówki, a także od lat używa tylko najlepszych, sprawdzonych produktów (uwielbia odżywkę Bumble and bumble). Z kolei Lindsay Ellingson trzyma się dwóch zasad: nie myje włosów codziennie i nigdy ich nie suszy, jeśli nie musi. Również od czasu do czasu zdarza jej się zastosować do rad kilku znanych modelek-robi sobie maseczki z... majonezu! Podobno, ze względu na zawartość octu, rewelacyjnie nabłyszcza.
Obecnie panuje moda na kosmetyki koreańskie, a powstałe na ten temat książki zalewają księgarnie. Mamy mnóstwo źródeł, które podpowiadają nam o rytuałach pielęgnacyjnych, na które wystarczy poświęcić kilka minut dziennie. A Wy jak dbacie o swoje ciało?

wtorek, 6 lutego 2018

Venetian carnival





Pozowała: Klaudia

Podkład: Rimmel
Korektor: Smashbox
Cienie: Boulevard
Czarna kredka: Manhattan
Maska: H&M
Bluza: H&M

Karnawał to idealna okazja, by się przebrać za ulubioną postać i bawić się na szalonej imprezie do rana z przyjaciółmi. A może warto by było w tym roku powrócić do korzeni tego niesamowitego święta?
W średniowieczu z obchodów karnawałowych słynęła przede wszystkim Wenecja, a po jej upadku w XVIII wieku-Rzym. Pierwsza pisemna wzmianka o karnawale w Wenecji pochodzi z 1268 roku, ale prawie pewne jest, że wenecjanie nosili maski już w XI wieku. Frywolne zabawy trwały nawet kilka miesięcy. W czasie ich trwania obyczajowość zaczęła upadać, dlatego miasto zaczęło ograniczać noszenie masek różnymi aktami prawnymi. Na koniec karnawału wybiera się najpiękniejszą maskę, a na placu św. Marka odbywa się wielki bal oraz pokaz sztucznych ogni.
Tradycyjne maski ubierane na karnawał wywodzą się z Commedie dell'Arte, w której występowali bohaterowie w charakterystycznych kostiumach. Istnieje ich wiele rodzajów: Colombia-maska zdobiona złotem lub srebrem zakrywająca tylko górną część twarzy; Arlecchino-maska produkowana z drzewa lub skóry, która ma czarny kolor i małpi nos; Pantalone-maska w górnej części przedstawia smutnego starca z długim nosem i skośnymi oczami; Bautta-kwadratowa maska zakrywająca całą twarz bez otworu na usta; Dottore-biała maska z długim dziobem oraz okrągłymi otworami na oczy; Volto-biała maska tradycyjnie dopełniona trójkątnym kapeluszem, najprawdopodobniej przedstawia ducha.
Warto jest poznać chociaż kawałek historii święta, które zamierzamy obchodzić. Czasem dowiemy się czegoś zaskakującego. A Wy jak spędzacie tegoroczny karnawał?

poniedziałek, 22 stycznia 2018

Inspired by Macademian Girl







Pozowała: Klaudia

Futro: Reserved
Koszula: Second hand
Spodnie: H&M
Szpilki: H&M
Okulary: Parfois
Kolczyki: W.Kruk
Pierścionki: YES, H&M, pamiątka rodzinna

Do stworzenia tej stylizacji zainspirowała mnie szczecińska blogerka modowa pochodzenia panamskiego Tamara Gonzalez Perea. Jej październikowy post z 2017 roku dotyczył stylizacji z fashion week w Paryżu.
Tamara ma na swoim koncie zdjęcia własnych stylizacji w magazynie Elle, nominację w międzynarodowym konkursie Future Stylist 2012 firmy ASOS, udział w programie "Moda Polska" oraz wiele innych osiągnięć. Nazwa Macademian Girl pochodzi od ulubionych orzechów blogerki, której zależało na oryginalności. Dzięki temu łatwo zapada w pamięć. Jej styl również taki jest. Eklektyczny, trochę futurystyczny, bogaty, kolorowy, niekiedy boho. Dziewczyna uwielbia ekstrawagancję, przez co daleko jej do minimalizmu. Nic więc dziwnego, że jest najlepiej opłacaną blogerką modową w Polsce.
Oczywiście główny element stroju stanowi futro-Tamara je uwielbia i posiada ich sporą kolekcję. Futra w niebieskich odcieniach na jesień-zimę 2017/2018 pojawiły się u: Fendi, Marco de Vincenzo, Tanya Taylor, Miu Miu. Niebieską koszulę w stylu glamour można podpatrzeć u koreańskiego projektanta Eudona Choi, który początkowo szkolił się w Seulu jako projektant odzieży męskiej. Całość dopełniają eleganckie spodnie w stylu Victorii Beckham, które podkreślają wykwintność look'u.
Najlepsze stylizacje nie powstają poprzez wyciągnięcie przypadkowych rzeczy z szafy. Jedni łączą ubrania intuicyjnie, inni korzystają z porad profesjonalistów. Jedno jest jednak pewne-stworzenie świetnego look'u nigdy nie dzieje się przez przypadek. Ważne, aby mieć swój własny styl i bawić się modą. Jaki styl odpowiada Wam najbardziej? Może wciąż go poszukujecie?


niedziela, 14 stycznia 2018

Brown coat




Pozowała: Klaudia

Płaszcz: Zara
Golf: Second hand
Jeansy: H&M
Martensy: New Yorker
Bluza: H&M
Spodnie: Lee
Szpilki: H&M

Wygodna i ciepła kurtka w zimne dni jest na wagę złota, ale można znaleźć coś jeszcze lepszego i bardziej uniwersalnego-płaszcz. Kolor brązowy należy do ciepłego w palecie kolorystycznej, zatem będzie pasować dwóm typom urody-Wiośnie oraz Jesieni. Jak go nosić?
Do płaszcza w kolorze wielbłądziej wełny koniecznie trzeba dopasować równie kultowe dodatki-eleganckie buty i klasyczne nakrycie głowy. Nie mogą być to ubrania, które są z zupełnie innego gatunku stylistycznego, np. skórzane spodnie w żadnym wypadku nie wchodzą w grę. Dlatego najbezpieczniej będzie połączyć go z czarnym, białym, czy szarym kolorem. Dla odważnych kobiet ciekawe będzie połączenie brązowego płaszcza z dżinsami. Do takiego look'u idealnie będą pasować sznurowane martensy na grubej, traperowanej podeszwie lub trampki. Natomiast jeśli masz ochotę być kojarzona z gwiazdami wielkiego ekranu, zakładaj do niego czarny beret z tzw. antenką-to kwintesencja klasyki.
Czy posiadacie już go w swojej garderobie? Interesują Was artykuły o klasykach w świecie mody? O czym chcielibyście jeszcze poczytać?

środa, 3 stycznia 2018

Winter warriors





Pozowała: Klaudia

Podkład: Rimmel
Korektor: L'Oreal Paris
Cienie do oczu: NYX, Inglot
Kredka do oczu: Manhatan
Usta: EOS, NYX (cień)
Lakier do paznokci: Lovely
Bluzka: H&M

Zima daje modzie niezliczoną ilość możliwości, by tworzyć i inspirować. Redaktorzy dwoją się i troją, by zaspokoić ciekawość czytelniczek odnośnie najgorętszych trendów sezonu, a makijażyści malują cuda na twarzach okładkowych modelek.
Wydanie grudniowe Vogue Great Britain zdobi twarz Adwoa Aboah z syrenim makijażem oraz krwisto czerwonymi ustami. W uszach mienią się srebrne kolczyki niczym sople Królowej Lodu. Pat McGrath została okrzyknięta najbardziej wpływową make-up artist przez brytyjskiego Vogue'a. "Buduj swoją karierę powoli, wtedy ludzie zaczną ci ufać i dobrze płacić"-mawiała, zaczynając jako recepcjonistka. Przełom nastąpił w 1990 roku, gdy podjęła pracę z Edwardem Enninful'em-ówcześnie fashion editor w magazynie i-D, obecnie fashion stylist oraz editor-in-chef w brytyjskim Vogue.
Charlotte Tilbury jest brytyjską charakteryzatorką, założycielką oraz dyrektorem kreatywnym swojej marki Charlotte Tilbury Beauty Ltd. Uczęszczała do Glauca Rossi School of Makeup w Londynie. Zaczęła swoją karierę jako asystentka Mary Greenwell-jedna z najbardziej pożadanych makijażystek na świecie, która kreuje nowe trendy na wybiegach nominowane do nagród beauty. Charlotte słynie z ekscentrycznego podejścia do makijażu-śpi w nim. Jest również makijażystką Kim Kardashian i jej koleżanką. Niezwykle inspirujący make-up zimowy z 2009 roku został przez nią wykonany dla Vogue Magazine. przed obiektywem Merta Alasa pozowała Natalia Vodianova z przepięknymi odcieniami brązów na powiekach dopasowanych do tła jesiennych liści oraz czerwienią pełnych ust i suknią tego samego koloru. Siwo niebieskie włosy symbolizują nadchodzącą zimę, niczym poranny szron na zmarzniętej trawie.
Niezwykle trudno jest podążać za marzeniami, gdy zaczyna się kompletnie od zera. Najważniejsze to widzieć cel, dążyć do niego, a potknięcia traktować jako naukę, nie definitywną porażkę. Jakie są Wasze postanowienia noworoczne? Co Was inspiruje, by je osiągnąć?